Hej!
Od kiedy kupiłam pierwsze cienie NABLA Cosmetics, po głowie chodziło mi kilka matowych kolorów, których nie udało
mi się kupić za pierwszym razem. W reszcie zebrałam się w sobie i je zamówiłam,
ale trochę mnie poniosło, więc to nie wszystko o czym będzie dzisiaj mowa.
Zapraszam Was na zakupowy post i zarazem ostatni post w tym roku ^^.
Zakupy zrobiłam na stronie
MINTISHOP. Uwielbiam robić tam zakupy, bo są zawsze pięknie zapakowane i dobrze zabezpieczone.
Początkowo miałam kupić tylko trzy matowe cienie i paletę
magnetyczną, ale skończyło się na tym, że do koszyka trafił również zestaw
pędzli do makijażu oczu od Hakuro + jeden osobny pędzel Hakuro do rozcierania
cieni (biały) oraz dwie płynne matowe szminki od Golden Rose.
Odcienie, które
za mną chodziły od samego początku, to Narciso, Wild Side i Petra. Wypraska
mieści 2,5g produktu, więc trochę tego jest, a pojedynczy refill kosztuje 27,90zł.
Cienie nie należą do najtańszych, ale naprawdę warto się o nie pokusić, bo są
bardzo dobrej jakości i świetnie się z nimi pracuje. Maty całkowicie skradły
moje serce i już się nie mogę
doczekać, kiedy ich użyję ^^.
Dobrałam do nich również
paletę. Taką samą jak za pierwszym razem. Jest prosta, elegancka i solidna. Nie zajmuje dużo miejsca i jest poręczna. Kosztuje 25.90zł.
Pędzle Hakuro chciałam wypróbować już wiele razy, ale nigdy nie mogłam się zebrać w sobie, żeby jakiś kupić. Wreszcie zdecydowałam się na zestaw do makijażu oczu, dlatego, że tego typu pędzli w moim przypadku nigdy nie jest za dużo.
Zestaw kosztuje 79,90zł i zawiera pięć pędzli do cieni + jeden, który kupiłam pojedynczo:
- pierwszy pędzel na zdjęciu, to pędzel do precyzyjnej aplikacji cieni: H76,
- drugi, to pędzel, który kupiłam osobno. H74 - pędzel do rozcierania cieni,
- trzeci, to H77 - również pędzel do rozcierania cieni,
- H79, to pędzel do aplikacji cieni,
- H85 - pędzel do eyelinera i brwi,
- i H70 - pędzel do cieni.
Pędzel H74 kosztował 22,00zł.
Zobaczymy jak się sprawdzą przy robieniu makijażu, ale podejrzewam, że nie będzie z nimi żadnego problemu ^^.
Po tym jak kupiłam odcień numer 10 i konsystencja okazała się dla mnie totalną bombą, musiałam kupić jakieś inne odcienie. Mój wybór padł na kolor nr 17 i 11, z czego 17 pochodzi z pięciu nowych odcieni, które weszły do sklepów.
17 - to przygaszony koralowy odcień,
11 - to jasny brąz ze złotymi drobinkami.
Cena - 19.90zł.
♥♥♥
Całość wyniosła mnie ok. 251 zł, ale jak na razie nie żałuję. Teraz pozostaje mi tylko testować, testować i testować ^^. Już od stycznia będę chciała chociaż dwa razy w miesiącu dodawać zdjęcia z makijażami, więc tak jak palety różów od Makeup Revolution, również te kosmetyki będą ich częścią. Wtedy też dam Wam znać jak się dane kosmetyki sprawdziły przy aplikacji :).
♥♥♥
Ode mnie to tyle
na dziś. Mam nadzieję, że post przypadnie komuś do gustu, a jeśli tak się
stanie, to serdecznie zapraszam do komentowania, polecania dalej lub
zaobserwowania bloga FUBSTER Cosmetics. Będzie mi bardzo miło.
Dziękuję również
tym z Was, którzy już obserwują bloga i udzielają się pod postami.
♥ Szczęśliwego Nowego Roku ♥
Pozdrawiam Was,
FUBSTER
Cienie są cudowne ! lecę do Mintishop <3
OdpowiedzUsuńHaha udanych zakupów ^^
UsuńTe pomadki z Golden Rose są świetne!
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że będą aż tak dobre :D ^^
UsuńSuper post. Ostatnio również uzupełniłam swoją kolekcję pędzli do twarzy. Mam również te płynne pomadki z Golden Rose i jestem z nich bardzo zadowolona. Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńWszystko mi się szalenie podoba! Pomadki z GR bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuń