11 lis 2016

8. ❊ WIBO - GO NUDE Sex Appeal Edition ❊


Hej!

Witam Was po dość długiej przerwie, miałam trochę spraw na głowie i jakoś nie mogłam ogarnąć wszystkiego na raz. Ale nie zapomniałam o blogu, cały czas gromadziłam jakieś ciekawe kosmetyki i nowości, więc pozostaje mi jedynie przysiąść nad notkami ^^.
Dziś mam dla Was post poświęcony palecie cieni z Wibo – GO NUDE Sex Appeal Edition, więc jeśli jesteście ciekawi co mam do powiedzenia na temat tych cieni, to zapraszam do czytania dalszej części ^^.




Zacznę może od tego, że ta edycja zdecydowanie mocniej do mnie przemawia niż „Smoky Edition”. Tamtą paletę również posiadam, ale kolory w ogóle do mnie nie trafiły w przeciwieństwie do tych z nowej edycji. Oprócz dwóch ostatnich cieni wiem, że będę używać reszty z radością, bo też brązy, przydymione róże i brudne złoto, to kolory w których czuję się najlepiej.


Odnoszę też wrażenie, że cienie w tej palecie są zdecydowanie lepszej jakości. Są dobrze napigmentowane i całkiem nieźle się z nimi pracuje. Do tego pędzel jest o wiele przyjemniejszy. Z jednej strony jest dość puchaty i miękki, dzięki czemu fajnie rozciera się cienie, a z drugiej płaski.  



Niestety znalazły się też minusy.
Dwa ostatnie kolory mocno mnie denerwują, bo w ogóle mi się pasują do tej palety. Zdecydowanie bardziej wolałabym, żeby zastąpiono je jakimś matowym, cielistym kolorem i czarnym matem.
No i lusterko. Jakość fatalna. Zniekształca i w ogóle nie nadaje się do użytku. Myślałam, że przy poprzedniej palecie po prostu trafiłam na felerną sztukę, ale w Sex Appeal Edition lusterko jest tak samo kiepskie. Myślę, że za cenę 41,99zł powinno być ono nieco lepsze.

❊❊❊

Generalnie jednak jestem zadowolona z tej palety. Cieni używa się bardzo dobrze, opakowanie jest dość solidnie wykonane. Puchata część pędzla nie kłuje, a płaska fajnie radzi sobie z nakładaniem cieni. Gdyby tylko lusterko było lepsze i dwa ostatnie cienie zastąpione innymi, to byłaby to paleta idealna. 

A co Wy myślicie o GO NUDE Sex Appeal Edition?

❊❊❊

Ode mnie to tyle na dziś. Mam nadzieję, że post przypadnie komuś do gustu, a jeśli tak się stanie, to serdecznie zapraszam do komentowania, polecania dalej lub zaobserwowania bloga FUBSTER Cosmetics. Będzie mi bardzo miło.

Pozdrawiam Was,
FUBSTER

6 komentarzy:

  1. muszę ją mieć! mam na razie wersję smoky :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie kuszą mnie te palety wcale a wcale :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie zupełnie nie ciągnie do tych palet. Mam jednak inną paletkę z Wibo i jestem z niej zadowolona. Zwykle tak jest, że czernie i szarości są w palecie tak jakby ich obecność była obowiązkowa, a ze względu na jakość są niestety niewiele warte...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda jak podróba UD. Miałam kiedyś tą szarą i poleciała na allegro. Ta mnie bardziej przekonuje ze względu że kocham brązy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szarą kupiłam z czystej ciekawości, ale leży praktycznie nieużywana. Z tą naprawdę się polubiłam ^^.

      Usuń
  5. kolory owszem bardzo ładne. ale tak jest inspirowana paletami Urban Decay że mnie nie kusi. miałam ją kupić ale za tą cenę za inne uważam że lepsze.
    obserwuje ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz <3