Hej!
Te
dwa cudeńka kupiłam całkiem niedawno i najpierw w moje łapeczki wpadła paleta
Precious Kit, a dzień później zdecydowałam się kupić Fabulous Kit.
Jeśli
jesteście ciekawi, co też mam do powiedzenia na temat nowych palet od Lovely,
zapraszam do czytania dalszej części posta ☺.
Przed wypłatą
obiecałam sobie, że przystopuję trochę z zakupami nowych kosmetyków. Niestety
nie wytrzymałam i po wypłacie, przy wizycie w Rossmannie, po prostu musiałam kupić paletę Precious Kit.
Oferuje nam ona
9 cieni, trzy większe i sześć mniejszych, w czym mamy maty, perłowe, metaliczne
i matowe cienie z drobinkami.
Prawdę mówiąc, kupując tę paletę nie spodziewałam się jakiegoś wielkiego szału. Zdecydowałam
się na nią, bo… spodobało mi się opakowanie! Jest takie urocze i dziewczęce…
Mam serca w oczach za każdym razem jak patrzę na obydwie paletki ^^.
Cienie nie są
jakoś super mocno napigmentowane, ale bardzo fajnie się je buduje. Myślę, że jest to
dobra opcja dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z cieniami. Ciężko
zrobić sobie nimi krzywdę, a kolory są naprawdę wdzięczne.
Uwielbiam używać
tej palety na co dzień, a moim ulubionym cieniem jest Cookies Back. Jest to
beżowy róż opalizujący na złoto. Cudnie wygląda na powiece. Lubię też Satin Rose,
choć na zdjęciu praktycznie go nie widać; świetnie sprawdza się w załamaniu
powieki.
Jeszcze odnośnie
cieni Light Silk i Envy Eyes, to na zdjęciu wyglądają jak czyste maty, ale w
rzeczywistości mają w sobie złoto-srebrne drobinki z tym, że w Light Silk są
one bardzo drobne.
W
przeciwieństwie do palety Precious Kit, która jest dość chłodna, Fabulous Kit
to mieszanina ciepła. Mamy tu beże wpadające w róż, złoto i ciepłe brązy. W tej
palecie jest też więcej matów niż w poprzedniej.
Gentle Noise
bardzo ładnie wygląda w załamaniu powieki, jak i na dolnej powiece. Mamy w tej
palecie również cielisty cień o żółtawych tonach, co dla mnie jest bardzo
trafnym wyborem. Cielistych cieni nigdy za wiele, przynajmniej w moim przypadku.
Pretty Flake
wyszedł na zdjęciu nieco zbyt jasno, ale tak naprawdę jest odrobinę ciemniejszy
od Gentle Noise.
Make me Shy i
Trembling Dark, to piękne matowe brązy ze złotymi drobinkami, które naprawdę
bardzo polubiłam. Świetnie się prezentują i na co dzień bardzo często po nie
sięgam.
Co do samego
opakowania, to jest blaszane i zawiera lusterko zaskakująco dobrej jakości (duży plus ode mnie).
Magnetyczne zamknięcie może wydać się nieco niepewne, ale jak na razie nie mam
z nim problemów. Zobaczymy, co będzie przy dalszym użytkowaniu tej palety. Mam
nadzieję, że się nie rozleci, bo to byłaby wielka szkoda. Serio, chyba bym się zapłakała XD.
❀❀❀
Cena jednej palety
to 31.99zł i prawdę mówiąc nie żałuję ani złotówki, bo zestawy kolorystyczne
idealnie trafiły w mój gust, do tego jakość cieni jest całkiem niezła. Jestem
naprawdę mile zaskoczona i z niecierpliwością będę oczekiwać jakiś nowości
cieniowych od Lovely. Mam nadzieję, że wyskoczą z czymś równie uroczym ^^.
A jakie są Wasze odczucia odnośnie marki Lovely? Macie jakieś ulubione kosmetyki, które chcielibyście polecić? A może posiadacie właśnie te palety?
❀❀❀
Ode
mnie to tyle na dziś. Mam nadzieję, że post przypadnie komuś do gustu, a jeśli
tak się stanie, to serdecznie zapraszam do komentowania, polecania dalej lub
zaobserwowania bloga FUBSTER Cosmetics. Będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam
Was,
FUBSTER
Odcienie są piękne :)
OdpowiedzUsuńByłam naprawdę mile zaskoczona zestawieniem kolorystycznym. Wszystko idealnie do siebie pasuje ^^
UsuńZ lovley uwielbiam rozświetlacz ten w wersji gold. Używam go namiętnie i póki co nie zamierzam używać żadnych innych:)
OdpowiedzUsuńJa na sporo fajnych rzeczy skusiłam się właśnie podczas promocji -49% w rossmanie. Jak masz ochotę zaglądnij, jest post na ten temat na moim blogu www.minilife.pl
W ostatnim czasie pokochałam rozświetlacze, więc być może niedługo go wypróbuję ^^
UsuńRównież uwielbiam te opakowania, ale nie zdecydowałam się na zakup właśnie przez tą słabą pigmentację :/
OdpowiedzUsuńJa mam coś takiego, że jak moim oczom coś się spodoba, to koniec, nieważne czy jakościowo dobre, po prostu muszę mieć :D
UsuńWidzę, że opakowania są bardzo zachęcające. Jednak pigmentacja jest dosyć średnia :)
OdpowiedzUsuńI tak nie jest źle. Myślałam, że cienie okażą się suche i tępe, ale są całkiem przyjemne. Fajnie mi się ich używa do takiego lekkiego codziennego makijażu :)
Usuńmogły być bardziej napigmentowane ;)
OdpowiedzUsuńByłoby fajnie, ale i tak nie jest źle ^^, myślałam, że będzie gorzej :D
Usuń