Hej!
Akurat, kiedy
postanowiłam, że odłożę trochę pieniędzy na czarną godzinę, w Rossmannie pojawiło się stoisko
z produktami I ❤ MAKEUP. I naprawdę walczyłam ze sobą, żeby przejść obok, jedynie rzucając okiem na te wszystkie czekoladowe wspaniałości. Niestety przegrałam i skończyło się na tym, że kupiłam różową czekoladę, która chodziła za mną od dłuższego czasu.
Jeśli jesteście
ciekawi, co mam do powiedzenia na temat tej palety, to zapraszam do czytania
dalej ^^.
Mimo, iż paleta
wygląda pięknie zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz oraz że jest niezwykle fotogeniczna, to mam dość mieszane uczucia. Zacznę od tego,
że zapach palety zwyczajnie mnie odpycha. Miałam nadzieję, że Pink Fizz będzie
pachnieć czekoladą, niestety pachnie jakąś dziwną mieszaniną truskawek
i jogurtu naturalnego z dodatkiem mieszanki chemicznej. Opis dziwny,
wiem, ale tak mi się kojarzy ten zapach. Jest potwornie mdły i niemalże od razu
zaczyna mnie boleć od niego głowa.
1. Champers 2. Drink 3. Flute 4. Sparkling 5. Toast
Co do wnętrza, to cienie w tej palecie są dość
słabo napigmentowane. Nie są oczywiście najgorsze, wciąż da się z nimi pracować, ale mimo wszystko miałam nadzieję, że będą tak samo dobre, jak w Naked Chocolate.
Podoba mi się za
to duża wypraska z cielistym matowym cieniem (Champers), tego u mnie nigdy za wiele i
zawsze z radością witam taki cień w palecie. Ten tutaj ma bardzo ładny odcień i
dobrze spełnia swoją rolę przy matowieniu łuku brwiowego oraz załamania
powieki.
6. Bubbles 7. Girl 8. Party 9. Elegant 10. Celebrate 11. Truffle
Z drugiego rzędu
moim ulubionym cieniem jest Celebrate i jestem zdziwiona, że taki odcień w
ogóle przypadł mi do gustu. Zazwyczaj omijam szarości i niebieskie cienie
szerokim łukiem, ale to połączenie tutaj wygląda naprawdę nieźle.
12. Rosy 13. Cork 14. Pop 15. France 16. Pink Fizz
Trzeci rząd na
zdjęciu wyszedł okropnie. W rzeczywistości te kolory wyglądają o wiele
lepiej. Cień Rosy jest tu praktycznie niewidoczny, ale na powiece daje efekt delikatnej
różowo-fioletowej poświaty z drobinkami brokatu. Najlepiej nakładać go na
mokro, wtedy zyskuje prawdziwą intensywność i nie osypuje się tak koszmarnie, jak przy nakładaniu na sucho.
Ciekawym cieniem
jest również cień France. Ja raczej nie będę go używać, ale kolor wydaje
mi się naprawdę piękny. Kiedy się go rozciera zaczyna opalizować za fioletowo.
☾✰☽
Kurczę. Sama nie wiem, co mam myśleć o tej
czekoladzie. Z jednej strony podoba mi się zestawienie kolorystyczne, a różowe
opakowanie cieszy moje oczy, ale z drugiej, wkurza mnie pigmentacja niektórych cieni. Dodatkowo
ten okropny zapach. Możecie mi wierzyć lub nie, ale na samą myśl zaczyna mnie
boleć głowa, jak podczas jazdy samochodem, gdy cierpi się na chorobę lokomocyjną. Niektóre zapachy tak na mnie działają ^^'.
Cieszę się, że mam kolejną czekoladę do
kolekcji, ale wiem, że nie będę jej jakoś namiętnie katować. No może tylko ten
cielisty cień, kiedy pokończą mi się wszystkie inne, no i Rosy, bo wygląda magicznie.
Cóż, jak na razie biała czekolada
pozostaje na swoim zaszczytnym pierwszy miejscu. Ciekawa jestem jak wypadnie reszta czekoladek i już nie mogę się doczekać, kiedy wpadną w moje łapeczki :D.
A jakie jest Wasze zdanie na temat
różowej czekolady?
☾✰☽
Ode
mnie to tyle na dziś. Mam nadzieję, że post przypadnie komuś do gustu, a jeśli
tak się stanie, to serdecznie zapraszam do komentowania, polecania dalej lub
zaobserwowania bloga FUBSTER Cosmetics. Będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam
Was,
FUBSTER
mam jedną paletkę z serii czekoladowych i wiecznie zachwycam się zapachem cieni :D
OdpowiedzUsuńobserwuję! :)
Ja tak mam przy używaniu białej czekoladki :D, więcej czasu poświęcam na wąchanie niż na sam makijaż :D
UsuńPS. Dziękuję za obserwacje <3
Opakowanie cudowne, jak w przypadku wszystkich czekoladek. Ale kolorystyka faktycznie nie porywa. Nie przemawia do mnie ... weź mnie :) Nie skuszę się, a jeszcze po tym opisie zapachowym to już całkiem :D
OdpowiedzUsuńHaha nie no, może to ja po prostu mam jakiś nadwrażliwy nos :D.
UsuńW moim Rossmannie nie ma ich produktów :( Ale to może i dobrze, bo pewnie wydałabym wszystkie pieniądze :D Paleta super, ale ja poluje na Chocolate Vice - bardziej pasuje mi kolorystycznie :) Obserwuję i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńChocolate Vice jest świetna, piękne kolory cieni i jest bardzo dobrze napigmentowana, więc jak najbardziej polecam ^^.
UsuńDziękuję za obserwacje <3