HEJ!
Tym
razem przychodzę do Was z moją ulubienicą, którą jest paleta od I ❤ Makeup
– Naked Chocolate. Nie dość, że wygląda cudownie, to jeszcze cienie idealnie
wpisują się w moje upodobania, bo są to różne odcienie brązu, których używam na
co dzień.
Jeśli
jesteście ciekawi tej palety, to zapraszam do czytania dalszej części posta.
Generalnie kolekcja czekolad od I ❤ Makeup zawiera sześć palet: Naked Chocolate (biała), Chocolate Vice (czarna), Salted Caramel (solony karmel), Pink Fizz (różowa), I Heart Chocolate (zwykła czekolada) i Death by Chocolate (ciemna czekolada). Palety oferują
nam po 16 cieni, w skład których wchodzą cienie matowe, perłowe, satynowe i metaliczne.
Białą czekoladkę kupiłam kilka miesięcy temu w internetowym sklepie Ladymakeup za 39,99zł i nie żałuję ani grosza. Cienie są świetnie napigmentowane, łatwo się z nimi współpracuje i choć są to praktycznie same brązy, to da się z nich stworzyć wiele ciekawych makijaży dziennych, jak i wieczorowych .
Białą czekoladkę kupiłam kilka miesięcy temu w internetowym sklepie Ladymakeup za 39,99zł i nie żałuję ani grosza. Cienie są świetnie napigmentowane, łatwo się z nimi współpracuje i choć są to praktycznie same brązy, to da się z nich stworzyć wiele ciekawych makijaży dziennych, jak i wieczorowych .
Oczywiście nie
można zapomnieć o tym, że paleta cudownie pachnie czekoladą.
Oto swatche cieni wraz z ich nazwami:
Oprócz białej czekolady posiadam również
czarną (Chocolate Vice), a w przyszłości planuję skompletować wszystkie i ku mojej radości
być może już niedługo na polski rynek wejdzie najnowsza czekolada Chocolate
Love, w ciemnym różowym opakowaniu ^^.
Jak uda mi się zebrać wszystkie, to z pewnością zmajstruję jeden konkretny wpis dotyczący tych palet w celu porównania. A na razie pytanie do Was:
Jak uda mi się zebrać wszystkie, to z pewnością zmajstruję jeden konkretny wpis dotyczący tych palet w celu porównania. A na razie pytanie do Was:
Która czekolada jest Waszą ulubioną? A jeśli jeszcze żadnej nie posiadacie, to którą chcielibyście mieć?
❤❤❤
❤❤❤
To tyle ode mnie na dziś. Mam nadzieję, że komuś przypadnie post do gustu, a jeśli tak się stanie to zachęcam do komentowania, polecania dalej lub zaobserwowania bloga FUBSTER Cosmetics.
Z góry dziękuję i pozdrawiam,
FUBSTER
mnie zawsze podobała się różowa czekolada, ale nie wiem czy się skuszę :D
OdpowiedzUsuńjeszcze nie mam żadnej paletki z tej serii,ale pierwsza którą kupię będzie właśnie biała.
OdpowiedzUsuńJestem szczęśliwą posiadaczką tej czekolady i Death by Chocolate. Zgadzam się ze wszystkim, co powiedziałaś! To produkty kultowe. <3
OdpowiedzUsuńMusze w końcu kupić bo nie mam ani jednej :)
OdpowiedzUsuń